Coq au vin – Kurczak w winie
Zawsze jak jesteśmy na wakacjach, kosztujemy jak najwięcej tradycyjnej kuchni. Tak było też w Prowansji. Po pierwszej wpadce, zawsze przed wybraniem restauracji pytaliśmy kilku osób o jakąś dobrą miejscówkę z kuchnią francuską i muszę przyznać, że codziennie nasze kubki smakowe miały ucztę 🙂 Dlatego, też pomyślałam, że podzielę się z wami kilkoma “francuskimi perełkami”, które od dawna goszczą w naszym domowym menu. Kurczak w winie, to jedna z naszych ulubionych potraw, która idealnie nadaje się na co dzień jak i od święta. Jej przygotowanie może jest troszkę czasochłonne, ale uwierzcie mi, że warto 🙂 To najpyszniejsza wersja kurczaka jaką znam, do tego można przygotować go na większą ilość osób (nawet dzień wcześniej), albo po prostu na kilka dni tak ja to zawsze robię 🙂
Składniki dla 4 osób: 8 nóżek (samych pałeczek) z kurczaka, lub cały kurczak lub 4 nóżki wraz z udkami 300 gr pieczarek 250 gr cebuli szalotki 250 gr świeżego boczku pokrojonego w kostkę 250 gr pomidorków koktajlowych 2-3 gałązki świeżego rozmarynu 2 listki laurowe 5 ziarenek ziela angielskiego 500 ml czerwonego wina wytrawnego 3 łyżki masła 1/2 szklanki koniaka lub brandy ziemniaki
Pokrojony boczek wrzucamy na patelnię i smażymy na złoto, kiedy tłuszcz się wytopi wyjmujemy boczek z patelni, wkładamy go żeliwnego lub zwykłego garnka w którym będziemy wszystko gotować. Nóżki czyścimy i zdejmujemy z nich skórę (nie zawsze to robię, czasami jak mi się spieszy to nie zdejmuję), solimy z każdej strony. Do pozostałego tłuszczu na patelni dodajemy łyżkę masła i smażymy na niej nóżki tak żeby ładnie się z zewnątrz zrumieniły. Zrumienione nóżki wrzucamy do garnka z boczkiem. Flambirujemy nóżki, czyli polewamy je koniakiem i podpalany tak żeby pokryły się płomieniem. Pamiętamy, żeby wyłączyć w tym momencie pochłaniacz, żeby ogień nie narobił nam szkód. Nie czekamy, aż płomień sam zgaśnie, po kilku sekundach przykrywamy naczynie, tak żeby cały alkohol nie wyparował. Zalewamy wszystko czerwonym winem, dorzucamy gałązkę rozmarynu, liście laurowe, ziele angielskie i gotujemy na małym ogniu. W tym czasie kroimy pieczarki (200gr) na ćwiartki lub ósemki w zależności od ich wielkości, i podsmażamy na złoto na łyżce masła. Po usmażeniu wrzucamy je do garnka z gotującym się kurczakiem. Szalotki obieramy i kroimy na ćwiartki. Podsmażamy również na łyżce masła, tak aby były ładnie zrumienione i odkładamy na talerz. Dodajemy je tak z 20 min przed końcem gotowania. Kurczaka gotujemy ok 1,5-2h tak aby mięso było bardzo miękkie, i odpadało od kości.
Pozostałą część pieczarek kroimy i podsmażamy na maśle przed samym podaniem. Posypujemy nimi kurczaka. Nóżki podajemy z pieczonymi ziemniakami. Ziemniaki kroimy w ćwiartki lub ósemki, solimy, dodajemy 2 łyżki oleju i posiekany rozmaryn z pozostałych 2 gałązek. Układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Pieczemy ok 40 min. Ok 10 min przed końcem wrzucamy do ziemniaków pomidorki koktajlowe.
Smacznego 🙂
Aguś kulinarnie
Twoja wersja wygląda pysznie:) ja robiłam kiedyś,ale wino tak zabarwiło kurczaka,że…daruję sobie dalszy komentarz mojego dania.
Maryla
Wiem o czym mowisz 🙂 generalnie bez dodanych pozniej pieczarek czy pomidorkow, wyglada podobnie jak twoje 🙂
Anonimowy
Mmmmm, pysznie wyglada. :))
Krystyna Boner
Danie wyborne, smacznie przyrządzone i z moim ulubionym rozmarynem 🙂 Marylko bardzo chętnie zjadłabym tak podanego kurczaka. Pysznie 🙂
milka
Wyglada bardzo apetycznie:) Napewno Twoj przepis wykorzystam. Pozdrawiam:)
Marzena W
Smakowicie wygląda. Szkoda, że nie lubię gotować, ale uwielbiam jeść 🙂
aschaaa
oj po dwoch tygodniach jedzenia ryzu zjadlabym takiego kurczaczka z ziemniaczkami :*
Maryla
To zapraszam po wakacjach do nas 🙂
Paulina Sz
Pyszności!!!
aagaa
Wygląda smakowicie…wydrukuję sobie przepis i zrobię w tym tygodniu..pozdrawiam serdecznie
Maryla
Koniecznie daj znac jak smakowalo 🙂
Agnieszka F.
Mniami, mniami, pychotka taka, że aż mi tu jeść się zachciało 🙂
Anonimowy
Niemożliwe, że może smakować lepiej niż wygląda 🙂
Maryla
Oj smakuje, smakuje 🙂
Anna Tym
Moj mąż restauracje zawsze odradza na foirsquerze;)
Ale francuską uwielbiam …. Zawsze mówię , ze jakie mieszkać w sferze wina , tam gdzie głównym trunkiwm jest piwo … Wymiękam 😉
Maryla
A co to ten foirsquer?
Nieperfekcyjna
ślinka mi cieknie! nie miałam okazji jeszcze kosztować takich pyszności…
Ava Valk
Aż u mnie zapachniało 🙂
Fusion House
O matko:))) tak od rana? … takie pysznosci? Zapachniało mi bardzo:))
Sznupkowie
a mnie coq-au-vin rozczarował – nie wiem dlaczego, może wina było za dużo, albo rozmarynu – dwa razy próbowałam i za każdym razem coś było nie tak – oczywiście zjadliwe i nawet smaczne, ale z opisów i zachwytów kucharzy liczyłam na coś więcej, brakowało mi tego – WOW! ..;) Na twoim zdjęciu wygląda jednak tak pysznie, że znow narobiłam sobie smaka..:)
Maryla
Sznupciu, do trzech razy sztuka 🙂
Agnieszka M.
Ogólnie jestem wszystkożerna, ale do dań z winem nie jestem w stanie się przekonać, wierzę na słowo że jest pyszne:)))
kaan
Ślinka mi cieknie. Jadę wieczorem po udka i jutro serwuję 🙂
Dziękuję za przepis♥
CHILLI N
ale smacznie wygląda mmm 😀
Edyta Edytka
Ale apetyczne danie.Palce lizać,pozdrawiam:))
Anonimowy
W pracy poczytalam, zakupy zrobilam, zaraz zabieram sie za obiad 🙂 Lepiej dla ciebie Marylko, zeby ten kurczak faktycznie byl dobry, bo bedziesz miec mnie na sumieniu jak nie bedzie mezowi smakowalo 🙂
Maryla
No to pieknie, to teraz siedze tutaj jak na szpilkach i czekam na info jak smakowalo 🙂
Anonimowy
Marylko kurczak był wyśmienity! Troszkę się nie mogliśmy na niego doczekać, bo jednak 1,5 godziny gotowania to całkiem sporo, ale opłacało się. Był taki delikatny, że rozpuszczał się w ustach. Smak wina, pieczarek, boczku i rozmarynu nieziemski! Mąż zachwycony! Myślę, że twój przepis zagości u nas na dłużej! Dziekuje i czekam na kolejne kulinarne inspiracje 🙂
Różowa Szminka
Nowe smaki to chyba najlepsze pamiątki z wakacji 🙂
Ruda Paskuda
Mmmmmmmm… wygląda przepysznie!!!
Ala
Ciekawa jestem, jakby królik w takiej wersji smakował… 🙂
Maryla
Hmm…królik w winie, nie mam pojecia, nie jestem smakoszem krolika, wiec ciezko mi powiedziec, czy wino do niego pasuje…choc w prowansji skusilam sie raz na kicka, i byl pycha, ale dla mnie krolik to wyzsza szkola jazdy 🙂
www.fashionable.com.pl
No, no… piękna, zdolna i świetnie gotuje!
Ro wpierwszymrzedzie
Ale smacznie, ojejuniu!
Stylish Blog Story
pychota!!:)