Valletta – Malta
No to lecimy na Malte 🙂
W drodze na lotnisko lało jak z cebra, zimno było tak, że zabrałam ze sobą zimowy szalik. Głównie w obawie przed 2,5 godzinnym lotem z moim przeziębionym gardłem w klimatyzacji. Na szczęście nie było tak źle, lot minął bardzo szybko, zapodaliśmy sobie filmik i już lądowaliśmy na Malcie. Słonko przywitało nas otwartymi ramionami, otuliło od razu ciepełkiem, tak więc polubiliśmy tę uroczą wysepkę od razu po wyjściu z samolotu 🙂
Na lotnisku czekał na nas pan z wypożyczalni samochodów. Podpisaliśmy co było trzeba i dostaliśmy kluczyki wraz z nawigacją. Wszystko trwało mniej niż kwadrans. O wynajęciu samochodu na Malcie napiszę w podsumowaniu, bo jest kilka rzeczy, na które trzeba zwrócić uwagę. Niestety nie jest to taka tania sprawa jak by się wydawało.
Marcel widać trochę spięty przed pierwszą podróżą ruchem lewostronnym. W domu kiedy bez mrugniecia okiem podjął się kierowania, wyglądał na nieco pewniejszego siebie 🙂 no ale nic, powiedziało się A trzeba powiedzieć B, teraz innego wyjścia nie ma, bo ja za nic w świecie po lewej stronie jeździć nie będę. Nawigacja wreszcie odpaliła, ale co z tego, kiedy ogranicza sie jedynie to miejscowości. Na próżno szukać nazw ulic. Zapodajemy zatem centrum miasta i w drogę 🙂
Jazda po lewej stronie dostarczyła nam całkiem sporych emocji, szczególnie kiedy na jednym rondzie pojechalismy w prawo zamiast w lewo, spotykając się oko w oko z samochodem, który jechał prosto na nas, albo raczej my na niego :). Na szczeście na Malcie wszyscy jeżdżą dość wolno, chyba w obawie przez takimi turystami jak my 🙂 Po emoconującej podróży dotarliśmy do hotelu, nawet udało nam się zaparkować przed samym wejściem, co jak się później okazało było dość sporym szczęściem.
W recepcji przywitała nas pani wzrokiem: a wy czego tutaj? nie było innego hotelu na Malcie? W milczeniu wypełniliśmy co nam kazała i uciekając przed jej wzrokiem wskoczyliśmy do pierwszej lepszej windy. Wysiedliśmy na pietrze, które wskazywał numer pokoju, poszliśmy w prawo, nie to nie tutaj, w lewo, też nie. No to jeszcze raz, tam i z powrotem. Pokoju nie znaleźliśmy. Na szczęście nawinęła się pokojówka, która poinformowała nas, że hotel ma dwie części i musimy wyjechać na samą górę do restauracji, przejść na drugą stronę, a później zjechać drugą windą. Przy wejściu do restauracji przywitała nas pani z miną: a wy czego tutaj z tymi walizkami? śniadanie już się dawno skończyło. Poinformowała nas, że żeby dostać się do naszego pokoju musimy pojechać windą na parter i tam wsiąść do innej windy. Hmmm…zaczęłam się zastanawiać, czy my w ogóle dziś nasz pokój znajdziemy. Przechodząc na parterze obok recepcji już chciałam pani z miną srajacego kota na pustyni powiedzieć, że oszczędziłaby swoim gościom min pół godziny, gdyby chciało jej się poinformować, że mają dwie części budynki i żeby czytać tabliczki, którą windą należy jechać do danego pokoju . Na jej szczęście miała klientów i się jej upiekło. W końcu udało nam się dotrzeć do pokoju. Od razu pobiegłam odsłonić okno i jakież było moje zdziwienie, kiedy zamiast widoku na kamienicę, bo taki zamówiliśmy, moim oczom ukazał się taki oto widoczek 🙂
W 5 sekund zapomnieliśmy o długiej drodze do pokoju 🙂 Szybko wskoczyliśmy w lżejsze ciuszki i fru do Valetty! Zanim jednak tam dotarliśmy zatrzymaliśmy się w kilku ciekawych miejscach na przedmieściach. Piękny widok na Msida Yacht Marina i łowiący rybki tamtejsi mieszkańcy, z którymi nie omieszkaliśmy uciąć sobie krótkiej pogawędki.
Zaraz po wejściu do Valletty kupiliśmy mapę miasta, żeby wiedzieć gdzie znajdują się punkty które chcemy zobaczyć. Skierowaliśmy się od razu w kierunku ogrodów Barracca, żeby zobaczyć panoramę miasta. Po drodze obfociliśmy wszystko co zwróciło naszą uwagę. Przepiękną architekturę parlamentu, teatr na świeżym powietrzu, najpiękniejszy i najczęściej fotografowany budynek Zajazdu Kastylijskiego (Auberge).
Kiedy docieramy do Upper Baracca Gardens przed nami rozpościerają się takie oto widoki 🙂 Zdecydowanie najpiękniejszy punkt widokowy Valetty, którego nie można ominąć 🙂
W ogrodzie zatrzymaliśmy się na dłużej, posiedzieliśmy troszkę na tarasie podziwiając widoki, wrzuciliśmy też coś na ząb i poszliśmy dalej w kierunku Lower Barracca Gardens. Uliczki Valletty zauroczyły mnie totalnie. Charakterystyczne dla Malty kolorowe balkoniki nadawały im niespotykanego klimatu i tajemniczości.
Tak oto docieramy do Dolnych Ogrodów Barracca, z których rozpościera się wspaniały widok na Grand Harbour, Fort Ricasoli, Bighi Palace, oraz Fort St. Angelo.
Z Dolnych Ogrodów przechodzimy na północno-zachodnią część Valletty obchodząc ją tym samym niemal dookoła. W sumie to nie wiedziałam, że Valletta jest taka mała i że można ją obejść w jedno popołudnie. Nam zajęło to coś ok 3 godziny. Zobaczyliśmy najważniejsze miejsca i punkty widokowe. Nie wchodziliśmy jednak do wnętrz kościołów, ani innych zabytkowych budowli. Spędziliśmy za to dużo czasu na robieniu zdjęć 🙂 Tak więc jeśli nie macie za dużo czasu na Malcie, pół dnia na Vallettę w zupełności wystarczy. Polecam wybrać się po południu, wtedy mamy najlepsze światło, słońce nie jest już takie mocne i piaskowe budynki przybierają niemal złoty kolor 🙂
Po powrocie do hotelu udajemy się na kolację. Weszliśmy w zasadzie do pierwszej lepszej restauracji, która znajdowała się zaraz naprzeciwko. Była wypełniona po brzegi więc to znak, że jedzonko musi być dobre. Restauracja nazywała się Pappi’s i faktycznie jedzonko całkiem przyzwoite, Marcel zajadał się domowym burgerem, a ja pastą z Maltańska kiełbaską 🙂 I na zakończenie dnia jeszcze fotka z naszego balkonu 🙂
Informacje praktyczne: Bilet na Maltę – 70 euro od os retour liniami Ryanair Wynajęcie samochodu na 3 dni z ubezpieczeniem, nawigacją i 3/4 bakiem benzyny – 150 euro ( Peugeot 107 automat) Hotel Plaza Regency 3 noce – 200 euro za pokój Kolacja w Peppi’s- 25 euro od 2 os Parkowanie na Malcie – bez problemu, teoretycznie bezpłatne, praktycznie stoją panowie wspomagający ruch i liczą na napiwki.
Malta blog, Malta plan zwiedzania, Malta relacja z pozdróży, Malta w 3 dni, Valletta - Malta
Edyta Edytka
Kolejna super wycieczka,piekne widoki:)
Karolina Franieczek
Pozieleniałam z zazdrości i pośliniłam się z zachwytu. Malta jest przepiękna.
Ubrana nie przebrana
Ale piękną mieliście wycieczkę! Widoki przecudne. A zdjęcia boskie 🙂
Anonimowy
Piękne, magiczne zdjęcia, cudownie się z Wami zwiedza 🙂 Masz talent Marylko. Mam jedno pytanie jeśli można- czy Twój mąż jest Polakiem? Pozdrawiam serdecznie z Macedonii i proszę o więcej fotek.
Maryla
Fotki beda 🙂
A mój mąż jest Holendrem 🙂
kanoklik
przepięknie !!!
kanoklik
przepięknie !!!
Aguś kulinarnie
Jak ja lubię takie uliczki"z duszą".Pięknie miejsce,zupełnie inaczej i atrakcyjniej się prezentuje,niż wywnioskowałam z opowiadań znajomych,którzy odwiedzili Maltę.
Anonimowy
Cudne zdjęcia…..i te błękitne niebo :)))
Plumeria
Krystyna Boner
Jak ja lubię oglądać Wasze zdjęcia. Tak pięknie pokazaliście te cudne miejsca. Zazdroszczę 🙂 A Ty Marylko wyglądasz na tle tych uroczych miejsc, jak pozująca modelka. Cudnie 🙂
Ach, obejrzę sobie jeszcze raz….
Beatriz
Przepięknie 🙂 W tym roku już wakacje zaplanowane, ale za rok chyba właśnie Malta, dlatego fajnie, że na końcu robisz cenowe podsumowania.
Maryla
Bardzo dobry wybór 🙂
Anna Tym
Przepraszam nie mam czasu czytać , ale zdjęcia są magiczne !
Anna ANTJE
Ależ widoczki… Zakochałam się w tym miejscu <3 Już wiem gdzie się wybiorę następnym razem kiedy w planie będę mieć jakiś wyjazd ze zwiedzaniem:)
ella kropka com
wspaniały wyjazd, przepiękne zdjęcia i ten bajkowy błękit, Twoja stylizacja mnie zachwyciła!
cudowna architektura – jeszcze nie byłam na Malcie – chyba chce pojechać 🙂
a byłaś Moja Droga na Księżycu? Nie ..! To zapraszam 🙂
z pozdrowieniami, El
Maryla
Anie, tam mnie jeszcze nie było 🙂 Juz lece 🙂
www.fashionable.com.pl
No już dzięki Tobie zakochałam się w Malcie! Mój mąż też:)) ,Musimy się wreszcie gdzieś wybrać:)
Agnieszka M.
Uwielbiam podróże z Wami, dzięki ze mnie zabraliście:):)
Sznupkowie
ZDJĘCIA jak zawsze powalające, świetnie oddają magie tego miasta..:)
Anna Maria Magdalena
Aż mi dech zaparło! 🙂
Malta nie specjalnie wydawała mi się bardzo atrakcyjnym miejscem, ale jak zobaczyłam te zdjęcia… Zakochałam się w Vallettcie! 🙂
Beti House
Uwielbiam,przez duże U Twoje zdjęcia.Są jak żywe i ma się wrażenie bycia tam razem z Tobą 🙂
Agnieszka R.
No pięknie! Jak tylko trafię dobrą cenę na bilety to lecę, pędzę 🙂
MadeleineHandMade
Piekne widoki i super, że o tej porze roku mało turystów, bo takie klimatyczne fotki Wam wyszły
swiatcharlotty
Po raz kolejnym mnie nie zawiodłaś 😉 Lubię czytać to co piszesz (a piszesz fajnie) i oglądać te wszystkie przecudne fotografie 🙂
Pozdrawiam, swiatcharlotty
Filipek 70
jeden dzień dodatkowy na siedzenie w tym pokoju i napawanie oczysk widokiem :))))) piękna wycieczka Mariolko 🙂
Jiga
Przepiękne zdjęcia 🙂 Jak inne jest zdjęcie zrobione z pasją od takiego zrobionego ot tak . Do tej pasji spora odrobina dobrego sprzętu , piękna kobieta na tle tych cudownych widoków ,no i zapiera dech po prostu 🙂
Ewi P.
zazdroszczę Ci jak cholera 😀 wspaniałe zdjęcia i widoki przecudne 🙂
aschaaa
Twoje fotki zachwycaja do tego stopnia, ze postanowilam zaczac obrabiac moje 🙂 milo powspominac, ale Malta zdecydowanie piekniejsza w sloncu 🙂
jesli nie bedziesz miala nic przeciwko powiem krotko jakie byly nasze wydatki na Malcie – w koncu kazdy z nas podrozuje z innym budzetem 🙂
lot wieden – malta 200€ (w dwie strony), niestety poczciwy ryanair z Bratyslawy na Malte juz nie lata
hotel – 7dni ze sniadaniem 120€
autko – 7dni wszelkie ubezpieczenia (szyby + opony), bez nawigacji – 120€ + 53€ za 3/4 baku
a jedzonko podobnie jak piszesz, raz bylo drozej raz taniej 🙂 w zaleznosci gdzie i co 😀
ps. zaplanowaliscie juz kolejny dluzszy urlop?
Maryla
No kochana, ja to juz od dawna wypatruje fotek na twoim blogu 🙂 wiec dobrze ze cie w koncu zmobilizowalam do obrobki 🙂
Kolejny urop to 10 dni w Prowansji a dzis o malo nie kupilam biletow do Dubaju za 120 euro, troche za dlugo sie zastanawialam no i okazja przepadla…heh…
aschaaa
po tym jak patrze na Twoje foty moja malta nie ujrzy swiatla dziennego :P:P a tak na powazniej, keipsko z czasem, jestem mega zajeta planowaniem sierpniowego urlopu 🙂 w piatek jedno wesele w pl, potem przyjazdy rodziny, wyjazdy do pl, potem kolejne wesele, wiec zbiera nam sie tego a czasu malo 🙁
Prowansja to tez piekne tereny 🙂
Maryla
No ja tez musze zaczac planowac powoli te Prowansje bo poza biletami jeszcze nic nie mamy, a tu do lipca juz nie duzo czasu zostalo.
A gdzie wy lecicie, bo juz zapomnialam…
aschaaa
w sierpniu ponad 3tygodnie indonesia i konczymy w singapurze – pokoj w marina bay sand zabookowany wiec bedzie gdzie swietowac 8rocznice slubu 😀
Maryla
AAAA no przecież 🙂 Super! Ja wlasnie mysle ostatnio intensywnie o Indonezji, ale chcielismy dopiero pod koniec roku leciec no i wychodzi ze tam wtedy pora deszczowa, wiec chyba bedziemy szukac czegos innego na ten rok. Wy lecicie w super terminie. Masz juz plan co bedziecie zwiedzac? A marina buy to mój must to be w Singapurze 🙂 idealny wybor 🙂
aschaaa
tak, mamy plan baaardzo ogolny i jak przyjedziemy z polski z wesela i pozegnamy rodzicow zaczne go dopracowywac 😀
najpierw jawa – yogikarta, borobudum, prambanau, wukan bromo, kawah Jjen, pozniej Bali i zwiedzanie wyspy na skuterku ze wszytkimi rewelacjami, pozniej lecimy na Flores i stad dalej na Komodo, zobaczyc wielkie jaszczury hihihi a pozniej odpoczac troche na malenkich rajskich wysepkach, narazie patrzylam na pulau kanawa i pulau seraya ale czy sie na nie zdecydujemy zobaczymy 🙂 odechcialo mi sie Gili bo ponoc drozyzna a plaze juz nie tak piekne jak przed laty. Moze podczas czytania przewodnika natrafiena ina rajkas wysepke, kto wie 😀 i na koniec singapur 😀
nasz termin to jedyny mozliwy termin do wyjazdu dlatego tez indonezja 😀 gdybysmy mogli latac nasza zima pewnie zdecydowalabym sie na cos innego 😀
Hotelowe Recenzje
Na Malcie jeszcze nie byliśmy, a widoki przepiękne, pozdrawiamy 🙂
Zoya
niesamowite widoki – i tak pięknie, słonecznie aż chce się żyć 😉
Ola Wiecha
Och, Maryniiu, jak ja kocham te Wasze podróże!
Fantastyczne miejsce, zdjęcia, przygoda.
Zapisuję do moich marzeń.
marzenna anna walczak
Boże jakie cudne fotografie, każda jak pocztówka…co za miejsca, co za widoki, szczerze zazdroszczę, oczywiście pozytywnie…Jest czym oko nacieszyć
Atena88
Niesamowite widoki, zazdroszczę 😉
Agnieszka F.
Zdjęcia widokówkowe! 🙂
I nic nie poradzę na to, że ja po prostu kocham południe Europy – te kamienice, spotkanie ze starożytnością, majestatyczne kolumny, pomniki, widoki na zatoki, zamki, dawne forty…
Morze śródziemne jest piękne, niebo iście niebieskie, słońce i człowiek od razu odpoczywa i wie, że żyje 🙂
Oj jak Wam fajnie – 3 dni wspaniałego oderwania od rzeczywistości :)))
Secret_style
OOooo wow, przepiękne widoki, zapierające dech w piersci 🙂 Tylko pozazdrościć na prawdę 🙂 Fantastyczne zdjęcia, a zwiewna maxi jest wspaniała 🙂 Miłego dnia 🙂
zellchen
To teraz już na 1000% chcę tam jechać. Właśnie tak wyobrażałam sobie Maltę. Piękne zdjęcia!
Maryla
A to dopiero początek 🙂
Panmalofel
ale tam ślicznie!
Ava Valk
Zachwyciłam się!!!
Małgorzata TP
No to czas jechać!
milka
Twoje zdjęcia zawsze zachwycają ! Cudowna jest Malta 🙂
Pozdrawiam 🙂
Anna Mucha
Muszę się kiedyś tam wybrać! Tak strasznie mi się zatęskniło za tym ciepłym wiaterkiem i za wakacjami, za zwiewnymi sukieneczkami i okularami przeciwsłonecznymi. Czekam na kolejną porcję zdjęć! Fajnie,że piszesz, opowiadasz! I jeszcze te piękne zdjęcia 🙂 Super
Barbarossa
Oglądam i zachwycam się bez końca. Cudowne zdjęcia, piękne miejsca, budynki, widoki, ach… Ślicznie wyglądasz, bardzo ślicznie. Pooglądam jeszcze sobie kilka razy. Buziaki!
Mo.
Ale pięknie! Jestem fanką Twoich zdjęć, ale to już wiesz :). Nie dość, że cieszą oko, to jeszcze transmitują emocje – np. dzisiaj tęsknotę za słońcem gdy za oknem szaro-buro :). Pięknie wyglądają maltańskie kamieniczki oświetlone słońcem!
maltaigozo.pl
Wspaniałą mieliście pogodę. Miło podziwiać tak piękne zdjęcia. Oddają charakter Valletty. Wąskie uliczki, ciepłe kolory, piękna pogoda, ogólna radość i spokój. Piszecie bardzo ciekawie, wciąga się to błyskawicznie i z uśmiechem na twarzy, zwłaszcza czytając o spotkaniach "oko w oko" na rondzie, czy miłej obsłudze;-) Pozdrawiamy!
moni.ka
Podoba mi się i miejce i fotorelacja!
Super są takie wyjazdy na własną rękę 😉
Noszę co lubię
ależ wycieczka! piękne zakątki. I zdjęcia, są zachwycające, aż chce się gdzieś uciec…
Bardzo spodobał mi się także Twój strój z tą ażurową narzutką, uwielbiam takie rzeczy.
Anonimowy
Cudne fotki 🙂 dziś zarezerwowałam Maltę na 10-14.05… już nie mogę się doczekać 😀