Fotografowanie dzieci to zdecydowanie jedna z moich najbardziej ulubionych dziedzin fotografii. Bez względu na wiek, czy to noworodek, czy raczkujący brzdąc, czy tez kilkuletni rozrabiaka, wszystkie kocham tak samo fotografować. Fotografia dzieci ma w sobie to coś…dzieciaki zawsze są naturalne, radosne, najczęściej uśmiechnięte od ucha do ucha i zdecydowanie szybciej oswajają się z fotografem niż dorośli. Jednak wbrew pozorom, fotografowanie dzieciaków wcale nie jest takie proste, wyjątek stanowi moment kiedy bezbronnie śpią, wtedy można sobie do woli pstrykać. Niestety w większości przypadków maluchy biegają, bawią się, zajmują wszystkim tylko nie tym czym byśmy chcieli, a już na pewno nie w miejscu w którym byśmy sobie tego życzyli. Jeśli chcemy dobre zdjęcia dziecka, to trzeba oczywiście zadbać o odpowiednie światło z którym niestety ciężko przemieszczać się w pogoni za maluchem. Poza tym dziś już nie wystarczy posiadanie dobrego aparatu i robienie zdjęć z piękną głębią. Trzeba też umiejętnie dobrać rekwizyty, zadbać o kolorystykę, stylizację. I to jest tak naprawdę to co kocham w fotografii, twórczość 🙂 Dziś przedstawiam wam, roczną Rozę, która tak bardzo upatrzyła sobie moje łóżko, że zrobienie jej zdjęcia w innym miejscu nie wchodziło w ogóle w grę. Roza jest córeczką moich znajomych, którzy pochodzą z Indonezji stąd jej piękna ciemna karnacja 🙂