Podsumowanie roku 2016 – jaki był?
Gdybym musiała jednym słowem opisać rok 2016 – to pierwsze co mi się ciśnie na usta to słowo INTENSYWNY. I to powiedzmy, że dość łagodna wersja tego wyrażenia. To był chyba najbardziej zapracowany rok w moim życiu. Nie pamiętam, żebym kiedykolwiek tyle pracowała, ale jak to mówią bez pracy nie ma kołaczy, a sukcesy nie odnoszą się same, trzeba na nie zapracować. Na szczęście efekty tej pracy są widoczne i to powoduje, że kiedy dziś patrzę wstecz i robię podsumowanie wiem, że było warto, a o ciężko przepracowanych nocach i weekendach już dawno zapomniałam. No ale, oczywiście był też relaks, czas dla przyjaciół, wspaniałe podróże i chwile wytchnienia 🙂 Nasz rok w telegraficznym skrócie 🙂
Razem na swoim.
Od pierwsze stycznia do mojej firmy dołączył Marcel. Podjął ryzyko i z ciepłej posadki ze stałą pensją przeszedł na swoje. Chyba pozazdrościł mi tego, że nie muszę wstawać o 7:00 rano i stać codziennie po kilka godzin w korkach 🙂 A tak na poważnie, to już powinien dawno to zrobić, tylko wiadomo takie decyzje zawsze podejmuje się ciężko i trzeba się do nich dobrze przygotować.
Wymarzona podróż do Nowej Zelandii
Po nie całych dwóch miesiącach pracy na swoim, wyjechaliśmy oboje na miesiąc do Nowej Zelandii. Były osoby, które dość mocno się temu dziwiły, no bo kto tak od razu opuszcza swój biznes na tyle czasu. Fakt, po powrocie było dość ciężko, ale jakoś sobie poradziliśmy, a wyprawa do Nowej Zelandii była zdecydowanie jedną z piękniejszych podróży w naszym życiu 🙂
Pokonałam swoją własną granicę strachu
Jeśli rok temu, ktoś by mi powiedział, że skoczę ze spadochronem, to chyba zabiłabym go śmiechem. Nie było to nigdy ani moim marzeniem, a nie nie stało na żadnej liście to do, wręcz przeciwnie na samą myśl o tak ekstremalnych przeżyciach, przeszywał mnie lęk od stóp do głów. I tak nagle, któregoś dnia, bez dłuższego zastanowienia, pomyślałam, w sumie….dlaczego nie? Przecież ponoć niemożliwe nie istnieje 🙂
Specjalizacja w fotografii ślubnej
Nie spodziewaliśmy się tylu ślubów w tym roku. Sfotografowaliśmy w sumie ponad dwadzieścia. Każdy z nich był inny. Każdy wymagał ogromnego zaangażowania i przygotowania. Przed każdym z nich podnosiła się mocno adrenalina, ale stwierdziliśmy, że to jest właśnie to co lubimy najbardziej i że właśnie w tym kierunku chcemy się specjalizować. Zmieniliśmy stronę internetową, z której znikły wszystkie inne zdjęcia. Teraz chcemy się skupić tylko na fotografii ślubnej i w niej doskonalić.
Kampania reklamowa dla ROKA
Największa kampania reklamowa jaką mieliśmy przyjemność organizować oraz fotografować w 2016 roku była dla sieci sklepów sprzedającej garnitury ślubne. Roka – to bardzo mocna marka na holenderskim rynku, największa w branży ślubnej. Nasze zdjęcia pojawiły się we wszystkich magazynach, na stronie internetowej, broszurach, folderach oraz bilbordach.
Kampania reklamowa dla Mylene Sophie
Na holenderski rynek w branży sukni ślubnych weszła nowa marka. Przy współpracy z największym salonem sukni ślubnych w Europie, sfotografowaliśmy ich najnowszą kolekcję. Zdjęcia pojawiły się również w najpopularniejszych magazynach ślubnych w Holandii.
Zrobiliśmy wreszcie nasz ogródek
Sama już nie wiem kiedy znalazłam na to czas, ale gdzieś między jednym ślubem a drugim, pomiędzy setkami tysięcy zdjęć, które musiałam przejrzeć i tysiącami które musiałam obrobić, znalazłam jeszcze czas na remont naszego tarasu. Efekt przerósł nasze oczekiwania i jesteśmy z niego mega zadowoleni. Jest dokładnie tak jak sobie wymarzyliśmy, a za jego aranżację zgarnęliśmy dwie nagrody w różnych konkursach.
Sesje ślubne na Santorini
O zobaczeniu Santorini marzyłam już bardzo dawno, ale jakoś nigdy nie było ku temu okazji. W końcu w ubiegłym roku postawiłam sobie za cel żeby zobaczyć to magiczne miejsce i co najważniejsze, żeby sfotografować tam jakieś świeżo poślubione pary. No i udało się, nawet nie jedną a trzy 🙂 Było cudownie 🙂
Warsztaty fotograficzne na Ibizie
To była jedna z lepszych inwestycji w 2016 roku. Dzięki tym warsztatom nie tylko zdobyliśmy dodatkową wiedzę, poszerzyliśmy nasze umiejętności, poznaliśmy fantastycznych ludzi, ale przede wszystkim nabraliśmy większej pewności siebie. Bo jeśli ktoś kto jest twoim guru fotograficznym chwali cię to nie pozostaje nic innego, jak uwierzyć, że to co robisz ma sens.
Chwila wytchnienia na Formenterze
Po bardzo intensywnym sezonie ślubnym potrzebowaliśmy kilka dni na nic nierobienie. Dlatego prosto z Ibizy wzięliśmy prom na Formenterę i tam zaszyliśmy się w przyjemnym hotelu na samej plaży. To idealna wyspa na relax. Cudowne białe plaże, mięciutki piasek i turkusowa woda. Oj znowu się rozmarzyłam 🙂
Wedisson awards
Zaraz po powrocie z Ibizy zrobiłam przegląd naszego portfolio i wysłałam kilka zdjęć na konkurs fotograficzny Best Wedding Photography Wedisson Awards. Jedno z nich wygrało. Radość ogromna. W następnym miesiącu wygrało kolejne. Tak więc na koncie mamy już dwa wyróżnienia. Ciekawe co nam przyniesie nowy rok 🙂
Zamek Neuschwanstein
No i już praktycznie na samym końcu roku, w prezencie gwiazdkowym udało mi się spełnić kolejne podróżnicze marzenie, zobaczyłam najpopularniejszy zamek w Niemczech – Neuschwansteincastle, tak to ten na podstawie którego powstał zamek Disneya. Do tego mieliśmy mega szczęście, bo był w zimowej aurze 🙂
Święta w Austrii
Miałam ogromną ochotę, aby spędzić w tym roku świąteczny czas gdzieś w górach zasypanych śniegiem, z dala od świątecznej bieganiny, szaleństwa zakupowego i obżarstwa. No i udało się, prawie 🙂 Były góry, był śnieg, były wspaniałe świąteczne jarmarki, byli wokół nas wspaniali ludzie 🙂 ale było też wiele pyszności które zaserwowała nam Agatka z bloga Aschaaa 🙂 Było cudowanie 🙂 Dziękujemy wam kochani jeszcze raz za ten wspólnie spędzony czas!
A co przyniesie Nowy Rok? Tego nie wiemy. Planów jest dużo, zobaczymy ile z tego uda się zrealizować. Jedno jest pewne, jeśli ten rok będzie tak samo udany jak poprzedni to będę mega szczęśliwa. No może z jednym małym wyjątkiem…chciałam żeby czas trochę wolniej płynął i żebym miała go ciut więcej dla siebie, Marcela i oczywiście dla was 🙂 A jaki był wasz rok? Był dobry?
aschaaa
czekalam Marylko na tego posta, bo lubie czytac Twoje podsumowania <3 dziekujemy za mile slowa i nie mozemy sie doczekac kiedy sie znowu spotkamy <3<3<3<3 zyczen tu nie pisze bo co mialysmy sobie zyczyc to juz to zrobilysmy, powiem Ci tylko ze teskno mi juz no 🙁
ps. no i wczoraj wypilam ostatni dzbanek Twojej pysznej herbatki 🙁
Maryla
No mi też tęskno i to baardzo 🙁 na szczęście mamy Skypa…a herbatke jak bedzie trzeba to przesle 🙂 razem z holenderska musztarda 🙂
aschaaa
Kochana jestes! juz nad tym myslalam 😛 niestety tea bar nie wysylaja do austrii, inaczej bym zamowila u nich. ide jutro albo pojutrze na poszukiwania czegos podobnego tutaj u nas 🙂 no tak mi zasmakowala :D:D:D:D
Moze w przyszlym tygodniu jakas kawka na skype co?
Maryla
Koniecznie,byle przed 12-ym bo jak juz mi zalaoza aparat to bede seplenic 🙂 hahaha 🙂
aschaaa
hahahaha mnie by tam nie przeszkadza ale dobrze nie bedzie 🙂 zgadamy sie na poczatku przyszlego tyg kiedy dokladnie :*
Dyrdymała
Świetnie się czytało, a rok rzeczywiście mieliście intensywny! Gratuluję wszystkich sukcesów i życzę, żeby kolejny rok był równie owocny 🙂 Nawiązując do Austrii – mi się w przyszłym roku marzy wyjechać gdzieś przed świętami, gdzie będzie można rozkoszować się właśnie świątecznymi jarmarkami i całą tą atmosferą.
Maryla
Świetny pomysł, jarmarki w Wiedniu maja przepiekne, postaram sie skrobnac jakis wpis na ten temat. Tylko ze śniegeiem przed świetami moze byc ciężko, bo kilka dni przed nami byli znajomi w tych samych miejscach i nie bylo ani grama sniegu, tak wiec to troche taka loteria. Przypuszczam ze w styczniu wieksza szansa na snieg 🙂
Ola
No i super rok Marylko 🙂 Pod każdym względem 🙂 Fajnie, że udało Ci się zobaczyć zamek w zimie, też chętnie bym zobaczyła. Na razie widziałam wiosną i jesienią – pięknie było 🙂
Wszystkiego najlepszego i równie udanego roku!!
Maryla
Dziekuje kochana 🙂 Oj to juz zaliczyłas prawie wszystkie pory roku 🙂 My tez jeszcze raz bedziemy musieli sie wybrac bo juz nie zdazylismy wejsc do srodka, za pozno na góre wyczłapalismy 🙂
Ilona
Gratuluje sukcesów i życzę Ci kolejnych w nadchodzącym roku !
Mój rok był bardziej przyziemny ;-), ale zaliczam go do szczęśliwych … praca, dom, sukcesy własne i dziecka, zdrowie, wakacje, stabilizacja, rodzina i przyjaciele obok … oby następny był taki sam !
Maryla
Czyli wszystko co najwazniejsze 🙂 Samych wspanialosci w 2017 roku 🙂
Marta
Gratuluję wspaniałych osiągnięć. Z każdym kolejnym postem widać, że robicie ogromne postępy w forografii ślubnej i nie tylko. Podziwiam Wasz talent i kreatywność! Szczęśliwego 2017 roku! 🙂
Maryla
Dziękuję kochana 🙂 Bardzo miło mi to słyszęć 🙂 Dla ciebie równiez wszystkiego najwspanialszego w Nowym Roku! Bądź szczesliwym człowiekiem 🙂 Usciski!
Anna Tym
Marylko takiego roku , podrozy i zdjec pewnie niejedna z nas ci juz pozazdroscila
niech i kolejny bedzie pelen sukcesow zawodowych, osobistych , pelen podrozy, cudownych plenerow
Maryla
Dziękuję Aniu 🙂 Szczerze mówić zamiast zazdrości wolałabym wzwalać inne uczucia, takie jak motywacja do działania. Zaczynałam od zera, całkiem i udało się. Więc każdemu innemu tez się może udac. Tylko ważne, zeby robić to co się kocha, i kochać to co się robi 🙂 A wtedy nie ma rzeczy niemożliwych!
Justyna (Ruda Paskuda)
Marylko pracujesz z pasją, a to najprzyjemniejsza forma pracy. Gratuluję wyróżnień i życzę spełnienia marzeń (kolejnych :)) w Nowym Roku :*
U mnie było nienajgorzej, a nawet całkiem fajnie :)!!!!
Pozdrawiam serdecznie :)!!!
Olga
to był WASZ rok
Gratulacje <3
jest szansa żebyś jeszcze jakieś zdjęcia ze ślubów wrzuciła ?
Maryla
Zrobie moze jakiegos posta z najlepszymi fotkami 2016 🙂
Gosia
Marylko,moje gratulacje! życzę Ci następnych wspaniałych podróży:)
Dzięki Tobie i ja podróżuję (wirtualnie);)))
Jesteś po prostu szczęściarą!!!nie dość,że robisz piękne zdjęcia to i masz talent do dekorowania i nie tylko…
Podziwiam i czekam na dalsze posty.
Pozdrawiam Gosia.
Maryla
Dziękuje kochana! Usciski!
Monika
Taras jest przeeeeepiękny! 🙂
Maryla
Dziękuję 🙂