Jak fotografować w podróży? Jak robić lepsze zdjęcia? – Poradnik
Witajcie kochani 🙂 My co prawda dalej na drugim końcu świata, ale to nie znaczy, że na blogu cisza 🙂 Wręcz przeciwnie 🙂 Tyle rzeczy na raz chyba nigdy się tutaj nie działo 🙂 Cieszę się, że blog staje się coraz bardziej popularny. To oczywiście wasza zasługa. Ale żeby nie odbiegać od tematu. Wiele razy prosiliście mnie o wskazówki odnośnie fotografowania. Dziś zatem pierwszy z nich. O tym jak fotografować w podróży, jak robić ładniejsze zdjęcia. Odkrywam przed wami wszystkie moje sekrety 🙂 Miłego czytania 🙂
Jak fotografować w podróży? Jak robić lepsze zdjęcia? – Poradnik
1. Planuj podróż w dobrym czasie
Brzmi może trochę dziwnie i na pewno nie przeczytacie tego, w żadnym fotograficznym poradniku, ale wybranie odpowiedniej pory roku, to połowa sukcesu (zakładając, że już jakieś tam podstawy fotograficzne macie). Przykład: Byłam kiedyś w Pradze pod koniec października. Akurat trafiło nam się tak, że lało, wiało, było szaro, buro i ponuro. Po kilku zrobionych zdjęciach, przestałam fotografować, bo nie było sensu. Pojechałam w sierpniu? Przywiozłam ponad tysiąc pięknych zdjęć. Inny przykład. Na którymś z podróżniczych forum usłyszałam od użytkownika, że on też był w Dubaju, ale tam nie było tak ładnie jak na moich zdjęciach. A no nie było. Bo jak się jedzie do Dubaju w środku lata, gdy temperatura sięga 45 stopni, piasek wiruje w powietrzu, a przejrzystość powietrza jest taka, że czubka Burj Khalifa nie widać to nie ma się co dziwić, że i zdjęcia potem za mgłą i bez kolorów. W szczycie sezonu też nigdy nie podróżujemy, bo po pierwsze, dużo turystów, co fotografowania nie ułatwia, a po drugie np. w Europie, po sezonie wrzesień/październik też mam wrażenie, że zdjęcia fajniejsze wychodzą. Przejrzystość powietrza lepsza niż latem no i duuużo chmurek na niebie, czyli to co lubimy na zdjęciach najbardziej 🙂 Kiedy jest zatem najlepszy okres? Pomiędzy szczytem sezonu, a porą deszczową. Dlatego też przygotowałam dla was serię postów, który miesiąc jest najlepszy na wyjazd do danego kraju.
2. Wykorzystuj światło (zdjęcia światłem malowane)
Jedziecie na wakacje, budzicie się o 8:00 rano, bierzecie prysznic, potem schodzicie na śniadanie, koło 10 jesteście gotowi do drogi, wracacie około 18:00, zmęczeni znowu bierzecie prysznic, idziecie na kolację i wracacie do pokoju kiedy jest ciemno. No i właśnie przegapiliście najlepsze momenty na zdjęcia. Czyli wschód i zachód słońca. Nie mam tutaj tylko na myśli samego fotografowania zachodzącego słońca nad morzem, ale ogólnie fotografowania ludzi, życia, przyrody. Zdjęcia światłem malowane to najpiękniejsze zdjęcia jakie można sobie wyobrazić, więc dobry fotograf, tylko poluje na takie momenty. Druga sprawa to jeśli już fotografujecie lazurki, to weźcie pod uwagę, że najlepszy efekt uzyskacie fotografując w okolicach południa (od 11:00-14:00), wtedy kiedy słońce pada najbardziej prostopadle do powierzchni wody. Wtedy wydobywa z morza wszystkie możliwe kolory. Dlatego zawsze kiedy planuję podróż, wizytę w poszczególnych miejscach, biorę pod uwagę porę dnia, często sprawdzam położenie fotografowanego obiektu, tak abym wiedziała o jakiej porze będzie najlepiej oświetlone. Jednym słowem, podróżujemy wraz ze słońcem 🙂
3. Poznaj swój aparat, przejdź na tryb manualny
To pewno nie jest żadna nowość. Wiadomo, że im lepiej znamy swój aparat, tym lepsze uzyskamy efekty. Dlatego jeśli, ktoś kupuje aparat przed samymi wakacjami i nawet nie zapozna się z jego możliwościami, to na jakieś spektakularne efekty nie może liczyć. Dlatego testujcie, pstrykajcie, przestawiajcie, tylko tak możecie się nauczyć obsługi swojego aparatu. No chyba, że ktoś lubi czytać instrukcję obsługi 🙂 Ja osobiście nie przeczytałam w życiu ani jednej kartki 🙂 No i najważniejsze, musicie przejść na tryb manualny, bo tylko wtedy macie pod kontrolą światło, czas i przesłonę. Robicie takie zdjęcia jak chcecie, a nie jak automatyczna maszynka. Wiem, że tryb manualny z początku może wydawać się skomplikowany i wiele osób wręcz boi się zacząć, dlatego postaram się również w którymś z postów również tą kwestię jakoś przystępnie wytłumaczyć.
4. Uzbrój się w cierpliwość
Każdy, kto choć trochę interesuje się fotografią, wie że cierpliwość to rzecz podstawowa. Nie ważne gdzie jedziemy i co fotografujemy, zawsze znajdzie się coś, albo ktoś, kto nam będzie to utrudniał. Jeśli fotografujemy jakieś atrakcje to z pewnością nie będziemy jedyni, którzy chcą zrobić pamiątkowe zdjęcie. Ale ludzie przychodzą i odchodzą. Czasami warto przeczekać chwilę najazdu Japończyków, żeby w spokoju zrobić zdjęcie bez nich. Choć nie ukrywam, że mi ostatnio ludzie na zdjęciach jakoś mniej przeszkadzają, czasami nawet dodają życia i akcji, no ale wiadomo, to nie sprawdza się w każdej sytuacji. Skoro i tak już czekacie, aż sobie pójdą, możecie zrobić jedno zdjęcie z ludźmi, a drugie bez. W domu sami ocenicie, które zdjęcie jest lepsze. Cierpliwość nie sprowadza się jednak jedynie do czekania, aż ktoś nam wyjdzie z kadru, to też czekanie na odpowiednie światło, na dużą falę rozbijającą się o skalisty brzeg, na to, żeby słońce wyszło zza chmury. Często fotografujemy ludzi, wtedy czekamy na odpowiedni rozwój akcji, na uśmiech, a może właśnie jego brak. Fotografowanie to ciągłe czekanie na właściwy moment. I pamiętajcie, że często, żeby zrobić jedno dobre zdjęcie, trzeba zrobić 25 złych przed i 30 złych po.
5. Szukaj innych perspektyw
Dlaczego jedne zdjęcia tego samego miejsca podobają nam się bardziej a inne mniej? Bo każdy patrzy na ten sam obiekt inaczej. Zwykle nasz wzrok przyciągają zdjęcia, które różnią się od całej reszty. Większość osób fotografuje stojąc, trzymając aparat na wysokości oczu. W ten sposób powstaje myślę z 95% zdjęć. Dopiero kiedy przykucniemy, a może nawet położymy się zobaczymy coś czego nie widzą inni. Dlatego cały czas trzeba szukać, niestandardowych perspektyw. Z góry, z dołu, z boku, albo zza czegoś. Ta ostatnia perspektywa jest moją ulubioną. Zawsze szukam jakiegoś obiektu, za którym mogłabym przycupnąć, że to niby przypadkiem coś innego jest na pierwszym planie, ale wcale nie jest najważniejsze. Takie perspektywy dodają zdjęciom właśnie tego co odróżnia je od tysięcy innych. Najpierw zróbcie zwykłe zdjęcie, a potem pomyślcie sobie, ok, a teraz to samo tylko z inne perspektywy. Próbujcie, testujcie, porównujcie. W domu zdecydujecie, które zdjęcie jest najlepsze.
6. Zbocz czasami z drogi
Tak to już jest, że obiekty, miejsca, które widzieliśmy 1000 razy, nie robią na nas już większego wrażenia. Dlatego, najbardziej zachwycają nas zdjęcia miejsc, których jeszcze nie widzieliśmy. Żeby takie odkryć, trzeba często zejść z utartych szlaków. Jak wszyscy idą w prawo, ty idź w lewo. Często za zakrętem czai się coś innego, coś czego 99% skręcając w prawo przeoczyło. Nie mówię, żeby zawsze zbaczać z trasy, bo pewne rzeczy trzeba po prostu zobaczyć, ale często warto wybrać do celu np inną drogę niż główną.
7. Nie bój się robić zdjęć pod światło
Wiem, że większość poradników fotograficznych odradza robienie zdjęć pod światło i zapewne słusznie, bo to nie jest taka prosta sprawa. Na pewno spotkaliście się z tym problemem nie raz, zrobiliście sami takie zdjęcie i wyszło brzydkie, prześwietlone, bez kolorów. Niestety tak właśnie najczęściej się dzieje. To co widzi nasze oko, aparat nie jest w stanie często zarejestrować. Ale wystarczy znać kilka trików, żeby sobie z tym poradzić. Po pierwsze potrzebny nam będzie obiektyw szerokokątny, do poniższego zdjęcia użyłam Nikkor 14-24mm f2.8. Ustawiamy przesłonę najmniejszą jaką się da np f/22, wtedy wpada nam mało światła i obiektyw lepiej sobie z nim radzi. A efekt mamy taki jak poniżej 🙂
8. Bądź niewidzialny, ale jednocześnie nie bój się kontaktu z ludźmi
Szczególnie, kiedy naszym obiektem są ludzie, starajmy się uchwycić ich w naturalnej pozycji, z naturalnym uśmiechem. Kiedy mamy świadomość, że ktoś robi nam zdjęcie, od razu zmieniamy pozycje, robimy sztuczny uśmiech i cały czar naszego zdjęcia pryska. Właśnie takie zdjęcia z znienacka, z zaskoczenia są najlepsze. Staraj się, żeby twoja obecność nie wymuszała na ludziach pozowania, bo przecież nie o takie zdjęcia ci chodzi. Tutaj, przyda się punkt nr.4 czyli cierpliwość. Jeśli czujesz, że ludzie zaczynają pozować, poczekaj chwile, porozmawiaj z nimi, niech się rozluźnia, niech się poczują dobrze w twoim towarzystwie. Pokaż im może kilka zdjęć, które zrobiłeś, to zawsze pomaga. Pamiętaj, że zdjęcia z podróży to reportaż, a nie sesja.
9. Używaj filtrów
Bez filtrów nie ruszamy się w podróż. Jechać bez nich, to tak samo jak jechać bez aparatu. Ostatnio przed wyjazdem na Curacao w pośpiechu pakowaliśmy plecak ze sprzętem i filtry zostały w domu. Pomyślałam sobie, no trudno jakoś to będzie. Po pierwszym dniu szukaliśmy sklepu fotograficznego, bo przy takim natężeniu słońca, zdjęcia bez filtra są praktycznie nie do wykonania. Dlatego jeśli jeszcze nie macie filtra polaryzacyjnego to zapatrzcie się w niego jak najszybciej. Ostatnio zaopatrzyliśmy się też w szare filtry zatrzymujące światło, ale będziemy je dopiero testować w Nowej Zelandii, jak tylko będą pierwsze efekty, to na pewno podzielimy się informacjami. Edit: To jest właśnie efekt użytego szarego filtra.
10. Nie zapominaj o detalach
Zwykle w podróży skupiamy się na ogółach, na pocztówkowych widokach i krajobrazach, zapominając o detalach. O rzeczach małych, ale często bardzo ważnych dla odwiedzanego miejsca. Nie wiem czy robicie z podróży albumy, ale ja uwielbiam po wyselekcjonowaniu najfajniejszych fotek, stworzyć fajny album ze wspomnieniami. I właśnie do takiego albumu zdjęcia detali przydają nam się najbardziej. Jeśli bawiliście się kiedykolwiek w tworzenie jakiegokolwiek albumu to wiecie, że takie zdjęcia idealnie uzupełniają szersze kadry.
11. Zabierz ze sobą tylko taki sprzęt jaki będziesz potrzebował
Nie ma nic gorszego jak wybranie się na wakacje z plecakiem wypchanym obiektywami po brzegi, z czego po powrocie okazuje się, że połowy nie używaliśmy. Dlatego przed każdą podróżą trzeba się dokładnie zastanowić, co planujemy fotografować. Każdy kraj jest inny, często jedziemy w różnych celach. I tak obiektyw 70-200 zabieramy ze sobą tylko wtedy jeśli wiemy, że będzie nam potrzebny do robienia portretów z dalsza jak np na Kubie, czy też dzikiej zwierzyny w Tanzanii. Obiektyw 50mm jeśli będziemy robić portrety, choć w zasadzie zawsze dobrze mieć go ze sobą. Nie jest ciężki tak jak 70-200. Jeśli macie 24-70 to jeszcze lepiej, macie 2 obiektywy w 1. Obiektyw 24mm mamy ze sobą zawsze. To w zasadzie najlepszy obiektyw do podróży. No i teraz przed wyjazdem do Nowej Zelandii zastanawiamy się nad zakupieniem czegoś ekstra szerokiego np. 14 mm.
12. Obróbka
No i punkt ostatni ale wcale nie najmniej ważny. Jeśli podchodzicie do fotografii na poważnie to po pierwsze zapominacie o robieniu zdjęć w jpg i zmieniacie ustawienia na RAW, a następnie obrabiacie selekcję. I wcale nie mam tutaj na myśli jakiejś skomplikowanej obróbki w PS. Wystarczy, jakiś podstawowy program do obróbki RAW i pobawienie się trochę kontrastem, naświetleniem, czy nasyceniem kolorów. I nie chodzi tutaj o upiększanie rzeczywistości. Pamiętajcie, że to co widzi oko, aparat nie jest w stanie uchwycić i obróbka to nic innego jak pomoc w tym, z czym sobie nie poradził. Oczywiście temat ten jest bardzo szeroki i nie sposób w kilku zdaniach zawrzeć nawet podstaw edycji zdjęć. Postaram się napisać kiedyś o tym oddzielnego posta. Oczywiście staramy się nie przedobrzyć, bo uzyskamy odwrotny efekt. Dlatego też najlepiej za długo nie siedzieć nad jednym zdjęciem, bo w pewnym momencie zacierają nam się pewne granice i możemy je łatwo przekroczyć.
Koniecznie dajcie znać co myślicie o takim poradniku i czy jest to to czego oczekiwaliście. Tak, żebym wiedziała czy idziemy w dobrą stronę i czym takich poradników przygotować więcej 🙂 Jeśli się wam spodobał, będzie mi miło jeśli udostępnicie post na FB, tak, żeby trafił do jak największej ilości osób. Szkoda, żeby tyle pracy się zmarnowało 🙂 Ściskam was mocno!
Ruda Paskuda
Marylko pisz, pisz takie posty :)!!!
Joanna Słowik
Marylko – ja jestem jak najbardziej na tak!!! 🙂 Im więcej takich "życiowych" poradników tym lepiej – przynajmniej dla mnie 🙂 Dziękuję
Anna Kien
Właśnie taki poradnik do mnie dociera 🙂
Helen G.
Bardzo przydatny post:)Piękne zdjęcia!
doriska8
z tym czekaniem az slonce wyjdzie zza chmury to mi sie zdarza … 😉 Nauczylam sie tez wstawac przed wschodem dla zdjec. Na razie przejscie na manual to dla mnie czarna magia , wiec moze jakies podstawy w nastepnym poradniku? Polecisz darmowy program do obrobki rawa?
Mygorgeouslife _com
Świetny wpis! Ogromnie przydatny:) Co do tej dobrej godziny na zdjęcia, to znam to z doświadczenia. W Rzymie np. marzyły mi się zdjęcia przy Fontannie Di Trevi albo na Schodach Hiszpańskich bez turystów, więc wstaliśmy o 4.00 i wyruszyliśmy na podbój miasta;) Myślę, że czasem żeby zrobić dobre zdjęcie, trzeba się troszkę poświęcić, a pamiątka jest jedyna w swoim rodzaju:)
Anonimowy
zdecydowanie chcemy więcej!
potrzebuję postu na temat manualnych ustawień
o parametrach przysłony, czasu naświetlania, wartości ISO – jakie liczby daja konkretne efekty
Pozdrawiam i czekam na więcej 🙂
Iwona
Anonimowy
Uwielbiam takie posty 🙂
Joanna Ciok
Marylko- czytam Cię od jakiegoś czasu, wypełniłam ostatnio ankietę, ale raczej nie komentowałam do tej pory. Tym razem jednak serdecznie dziękuję za wpis. Interesuje się fotografią, w dalszym ciągu zdecydowanie amatorsko, ale ucieszyłam się, że sama staram się stosować do niektórych Twoich rad. Części wskazówek nie doceniałam i przy następnej okazji będę o nich pamiętać. 1,5 tyg temu wróciłam z Tajlandii i przyznam, że przed wyjazdem szukałam inspiracji do robienia zdjęć na Twoim blogu 😉 a na miejscu wielokrotnie łapałam się na tym, że zamiast spokojnie posiedzieć, zapamiętać te cudne widoki, w lekkim amoku szukałam dobrych ujęć. Mimo wszystko uważam, że warto, bo tak jak piszesz- satysfakcja kiedy ze 30 ujęć łódki to jedno jest właśnie wymarzone jest bezcenna. Tak samo jak i Ty od jakiegoś czasu przygotowuję albumy, które są dla mnie jedną z bardziej wartościowych pamiątek. Udanych wakajci w Nowej Zelandii ! Czekam na nowe wpisy fotograficzne, a także te poświęcone Waszej wielkiej podróży ! Pozdrawiam, Asia.
Beata
Nienawidzę instrukcji i większość rzeczy robię na czuja;)
Dużo praktycznych informacji, dzięki Marylka:)
A zdjęcia z Dubaju faktycznie są cudne, nie pomyślałabym jednak, że to też kwestia pory roku.
Travelling Milady
Dzięki, coś jakby jaśniej, choć to wciąż dla mnie czarna magia:)
Anonimowy
Dziękuję Marylko:)długo czekałam na ten post.
Mam nadzieję,że w miarę swoich możliwości będą następne posty fotograficzne i nie tylko…:)))
Długa droga przede mną,może jakoś to ogarnę:))
Gosia J.
Spragniona Świata
Ciekawy wpis, ale wiem z doświadczenia jak trudno odnaleźć to sposób na idealne zdjęcie. Skupiając się na manualnych ustawieniach tracę sporo czasu, robiąc zdjęcia w trybie automatycznym efekt nie jest zadowalający. Trudny orzech do zgryzienia zwłaszcza że moje podróże zazwyczaj są krótkie i szybkie.
moni.ka
Bardzo przydatny dla mnie post 🙂 Poproszę żebyś kiedyś rozwinęła ostatni punkt 🙂
ak
Marylko! Jakie zmiany! Przepięknie się to wszystko prezentuje! Gratuluję :*
Monika
Wszusykie punkty rozmiem , nawet ten z wyborem dobrego czasu . Mam super lustraznke ktora robi sliczne zdjecia ale nie wiem jakie fltry kupic na wakacje . Jade do Tajlandi , Singapuru i do Polski ( gory i miasta) , Pomoz mi , jakie filtry powinnam sobie kupic zeby moje zdjecia byby jescze piekniejsze ?
Maryla
Hej Monika, przede wszystkim filtr polaryzacyjny. Bez znaczenia jakiej firmy, nawet pomiedzy szklanym a plastikowy nie widze zadnej roznicy wiec nie musisz przeplacac.
Q'bot
Hmm.. z tym światłem to zapomniałaś napisać o świetle księżyca… które potrafi zarówno ładnie doświetlić szerszy plan, jak i całkowicie zepsuć plan, gdy liczymy na startraile.. Więc oprócz prognozy pogody trzeba zważać na aktualną fazę satelity Ziemi 😉
Paulina
Dziękuję za ten artykuł. Bardzo mi się podobają te porady. Mam natomiast pytanie odnośnie programu do obróbki RAW. Czy mogłabym prosić o jakąkolwiek rekomendację? Przyznam, że pomimo, że mąż sprezentowal mi wspaniały aparat pentaxa, to mam wrażenie, że nie wykorzystuję nawet jednej dziesiątej jego potencjału. Tak jak piszesz – robię zdjęcia w pliku jpg. I chyba najwyższy czas to zmienić, szczególnie teraz kiedy zostałam mamą i mojemu skarbowi mogłabym robić dziesiątki zdjęć dziennie 🙂
Maryla
Hej Paulina, robienie zdjec w RAW daje wiecej mozliwosci podczas edycji. My wszystkie zdjecia obrabiamy w programie LightRoom, ale to program platny, wiec nie wiem czy dla kogos kto zajmuje sie jedynie robieniem zdjec na wlasny uzytek to oplacalna inwestycja. Na innym niestety nigdy nie pracowalam wiec trudno mi cokolwiek polecic.
Kaja
Poradnik super, także jak najbardziej proszę o więcej 🙂
ANIA
swietny poradnik…kolejny poprosimy ?”jak fotografowac telefonem” ??
fqa
Super poradnik… ; obecnie zawsze pod ręką mamy telefon , może kilka podpowiedzi, ja uwielbiam łapać momenty ale nie zawsze jestem zadowolona, brak czegoś
Dorota
Dziekuje za porady. Przydadza sie ! Mam pytanie co do zdjec, ktore zrobilas pod woda – jakim aparatem, i w ogole, co radzisz. Jestem zielona w tym temacie i chcialabym poznac Twoja opinie.
Maryla
Najlepsze pod wode Go Pro, my mamy 5 ale 4 tez spokojnie wystarczy 🙂
Renata
cudowny wpis, dopiero zaczynam się bawć zdjęciami i uważam, że zawarłaś w tekście świetne porady! i piękne zdjęcia 🙂