Przeprawa promem Nowa Zelandia
Nowa Zelandia – Jak co dzień obudził mnie budzik o 6:30. Podnoszę głowę, żeby zerknąć za zasłonkę czy jest po co wstawać. Widzę jakiś róż na niebie, więc przeskakuję przez Marcela, zabieram w biegu statyw i pędzę robić zdjęcia. Praktycznie...