Bacalar – Laguna Siedmiu Kolorów – co zobaczyć i zrobić?
Bacalar – Laguna Siedmiu Kolorów – co zobaczyć i zrobić? Bacalar w Meksyku to ukryty kawałek raju, który nie został jeszcze zadeptany przez turystów. Choć z roku na rok coraz więcej osób tutaj dociera, nie czuć jeszcze dużego natłoku podróżników. Bacalar to ogromna laguna, która ma aż 42 kilometry długości z obłędnie niebieskim kolorem wody. A w zasadzie z kilkoma odcieniami niebieskiego. Stąd właśnie jej nazwa: Laguna Siedmiu Kolorów, oczywiście chodzi tutaj o odcienie niebieskiego. Spowodowane jest to tym, że woda w lagunie ma różne głębokości, tam gdzie jest bardzo płytko, woda ma cudowny jasno turkusowy kolor, dokładnie taki jak na Malediwach. Im głębiej tym odcień niebieskiego jest coraz ciemniejszy. W niektórych miejscach woda osiąga nawet 90 metrów głębokości i wtedy przybiera ono mocno granatowy kolor. No dobra, co w takim razie można ciekawego tutaj robić i co trzeba koniecznie zobaczyć?
Przepłyń łódką po Lagunie Bacalar
Najpopularniejszą aktywnością w Bacalar jest żeglarstwo. Nic dziwnego, ponieważ jest to bardzo relaksujący sposób na podziwianie cudownych miejsc nad jeziorem. To właśnie z łódki najlepiej obserwować te wszystkie cudowne odcienie wody. Możesz tutaj wybrać się na rejs żaglówką z kapitanem (niestety nie można pływać samemu, ze względu na mielizny) lub w tańszej wersji, niewielkim katamaranem ok 8-10 osób. My właśnie takim katamaranem popłynęliśmy i było naprawdę super. Cała wycieczka trwała ok 3h i kosztowała 350 MXN od osoby.
Kajakiem przez Los Piratas
Kajaki to fajna alternatywa dla łódki. Jeśli podróżujesz budżetowo lub po prostu chcesz być bardziej aktywny, możesz również zwiedzić jezioro Bacalar kajakiem. Koniecznie odwiedź Ptasią Wyspę, Cenote Negro i El Canal de Los Piratas. Na kajaku można tutaj spędzić dosłownie cały dzień zaglądając w różne zakamarki. Z rejsem żeglarskim, czy katamaranem prawdopodobnie zobaczysz więcej, ale to nadal fajna alternatywa.
Los Rapidos – tam nie jedź.
To jedno z tych miejsc w Meksyku gdzie mieliśmy mocno mieszane odczucia. Z jednej strony urocza miejscówka, aż się chce wskoczyć do obłędnie lazurowej wody i popłynąć z jej nurtem. Z drugiej strony Bacalar jest obszarem chronionym, ponieważ jest to jedno z niewielu miejsc na ziemi, w których występują stromatolity. Są to warstwy bakterii, które mają miliony lat. Całe Los Rapidos jest nimi usłane, wyglądają trochę jak białe, okrągłe skały. Stromatolity zapewniają, że laguna ma tak wiele pięknych kolorów, a bakterie znajdujące się w warstwach skalnych wytwarzają tlen, co sprawia, że są ważnym elementem naszej egzystencji. Dlatego musimy je chronić. To znaczy nie dotykać ich, a przede wszystkich nie deptać po nich.
No i tutaj pojawia się problem, bo żeby wejść do wody po prostu najzwyczajniej w świecie nie da się ich nie dotknąć, więc każdy kto wchodzi do wody po nich idzie, niszcząc je. Nie ma takiej opcji, żeby je przeskoczyć czy ominąć więc trochę nie rozumiem osób, które piszą, żeby uważać na stromatolity, po czym wrzucają zdjęcia jak płyną z prądem. (Czyli sami po nich deptali wchodząc do wody). Są dwa wejścia do wody i oba po stromatolitach.
Do tego miejsce samo w sobie (restauracja) to jedna wielka maszynka do robienia pieniędzy. Za wejście płaci się 150 MXN, aby dostać stolik z widokiem na lagunę obowiązuje minimum consumo, niestety nie mam pojęcia ile, bo my wyszliśmy stamtąd po 15 minutach. Niby są tabliczki ze znakiem, aby nie dotykać stromatolitów, ale jakoś nie pomyśleli, żeby zrobić tak wejście do wody, żeby po nich nie trzeba było deptać. Bardzo możliwe, że jest to po prostu niewykonalne. Dlatego my wyszliśmy stamtąd po zrobieniu jednej fotki i namawiamy Was, abyście podróżowali świadomie i nie dokładali swojej cegiełki do niszczenia tego miejsca.
Odwiedź targ w Bacalar
Zawsze kiedy jesteśmy w innym kraju szukamy miejsc gdzie można poczuć lokalną atmosferę. Jednym z takich miejsc jest dla nas zawsze targowisko. Jeśli czas Ci pozwoli wybierz się na targ w Bacalar. Ludzie przychodzą tu po świeże mięso, mleko, warzywa, owoce, przyprawy, fasolę czy świeżą tortillę. Jeśli twój pobyt przypadnie na niedzielę, to właśnie wtedy raz w tygodniu na targu możesz kupić na wagę Conchinitę Pibil. Ponoć jest bardzo smaczna, my niestety jej nie skosztowaliśmy, bo kiedy przyszliśmy około 10:00 to już się skończyła 🙁
Orzeźwienie w Las Cocalitos
Jeśli będziesz szukać jakiegoś miejsca, gdzie można się ochłodzić po całym dniu, to możesz wybrać się do cenoty Las Cocalitos. Generalnie miejscówka bardzo fajna, w wodzie są hamaki oraz huśtawki. Na trawie można rozłożyć kocyk i chwilkę odpocząć. My akurat spotkaliśmy się tam ze znajomymi więc miło spędziliśmy czas, ale przyznam szczerze, że było bardzo tłoczno. Być może dlatego, że byliśmy w weekend i dużo meksykanów tam odpoczywało. Nie polecam tam też zamawiać jedzenia, bo było bardzo kiepskie. Wstęp kosztuje 50 MXN od osoby.
Gdzie znajduje się Bacalar i jak się tam dostać?
Bacalar znajduje się w południowej części stanu Quintana Roo na półwyspie Jukatan. Około 30-40 minut od granicy z Belize. My przyjechaliśmy do Bacalar z Valladolid samochodem. Podróż trwała ok 3 h i 40 minut. Ale do Bacalar równie dobrze można się udać z Tulum. Wtedy podróż zajmie trochę ponad 2 godziny. Oczywiście można też dostać się tutaj autobusem z Tulum, Playa del Carmen czy nawet Cancun.
Ile czasu należy przeznaczyć na Bacalar?
Polecam zostać tutaj na trzy noce. Może wydawać Ci się dużo, ale my zostaliśmy dwie i trochę żałowałam, że nie zostaliśmy dłużej. Zapewne pierwszy dzień spędzisz w podróży i po południu jedyne o czym będziesz myśleć to hamak i relaks. Drugi dzień zarezerwuj sobie na spokojny rejs po lagunie. A trzeci dzień na odpoczynek przy Los Rapidos. Wtedy też masz trochę czasu w zapasie w razie gdyby pogoda nie dopisała. Bo niestety kiedy słonka brak to i kolorki nie te same.
Spodobał ci się artykuł: Bacalar – Laguna Siedmiu Kolorów – co zobaczyć i zrobić?
A Meksyk jest na twojej liście do odwiedzenia? Tutaj znajdziesz inne posty z tego niesamowitego miejsca na ziemi. A jeśli podobał Ci się tekst, to dołącz do uzależnionych od podróży na Facebooku oraz Instagramie. Tam relacje na żywo, podróżnicze dyskusje i wiele innych. Zapraszam!
Uściski, M.
Ilona
Marylko, kochana 🙂 gdzie zakotwiczyc ? polecasz miejscowke w ktorej sami byliscie? gdzie spac???
Pozdrawiam Was oboje serdecznie 🙂