15 sekretnych miejsc na Bali
Przyłapałam się ostatnio na tym, że największą frajdę w planowaniu podróży sprawia mi wyszukiwanie miejsc o których mało się pisze, albo nie pisze w ogóle. O największych atrakcjach przeczytacie wszędzie, wystarczy wrzucić kluczowe słowa w google i już mamy wszystko podane na tacy. Ale czasami fajnie zobaczyć coś innego, coś gdzie dociera tylko garstka najbardziej dociekliwych, albo nawet najbardziej wytrwałych podróżników. A ponieważ coraz więcej osób wraca z Bali z wielkim rozczarowaniem, tym większą miałam misję, żeby jednak pokazać wam, że Bali nie jest ani trochę przereklamowane. Że można się w nim zakochać 🙂 Trzeba tylko trafić w odpowiednie miejsca. I pomimo tego iż co roku odwiedza je miliony turystów można znaleść miejsca, gdzie będziemy sama na sam z otaczającą nas przyrodą. Dziś zatem przedstawiam wam wszystkie perełki jakie udało nam się podczas wyjazdu zobaczyć. Powiem tylko, że na liście było ich znacznie więcej, niestety w związku z ograniczonym czasem z niektórych z nich musieliśmy zrezygnować.
1.Blue Lagoon
Kiedy przedstawiałam plan podróży naszemu kierowcy, złapał się biedny za głowę i stwierdził, że w połowie miejsc nigdy nie był, a o niektórych nawet nie słyszał. Tak było z The Secret Gardens of Sambangan. Jechaliśmy tam z mapą, którą przed wyjazdem skrzętnie przygotowałam. Na trekking trzeba przeznaczyć ok 3h. Najlepiej dojechać na miejsce z kierowcą i tam wynająć lokalnego przewodnika. Będą chłopaki siedzieć w budce i czekać na was, więc nawet nie trzeba nic rezerwować. Dobrze być tam przed 9:00 rano. Lokalizacja startu: KLIK
2.Tarasy ryżowe Sambangan
Te tarasy będziecie mogli podziwiać podczas trekkingu do Blue Lagoon. Ponieważ ryż na Bali jest zbierany trzy razy w roku, jest duża szansa, że odwiedzając różne pola ryżowe zobaczycie różne stadia dojrzałości. Od tarasów zalanych jedynie wodą, co ma swój urok, przez nieziemsko zielone tarasy w trakcie wzrostu, aż po dojrzałe – lekko żółtawe gotowe już do ścięcia. Lokalizacja startu: KLIK
3.Wodospad Aling Aling
To kolejne z urokliwych w miejsc w The Secret Gardens of Sambangan. To był zdecydowanie najfajniejszy trekking jaki udało nam się na Bali zrobić. Są do wyboru 3 różne trasy, w zależności od tego jakim czasem dysponujecie. My wzięliśmy średni, który trwał jakieś 3h. Już z robieniem całej masy zdjęć, puszczaniem drona, kąpaniu się i spływaniu wodospadem 🙂 Warto wiedzieć, że w wodospadzie Aling Aling, nie można się kąpać, gdyż uważane ono jest za miejsce święte. Lokalizacja startu: KLIK
4.Pura Hulun Danu Tamblingan
Pamietam, gdy niemal trzy lata temu, znalazłam w sieci listę najpiękniejszych Wedding Destination Pictures. Jedno ze zdjęć było zrobione właśnie nad tym jeziorem. Trzy lata później nie dość, że przyjechaliśmy na Bali, to jeszcze mieliśmy możliwość fotografowania ślubu. Szczęście razy milion! Jak widać, marzenia się spełniają, trzeba tylko mocno tego chcieć i robić wszystko, żeby się udało. A w tej świątyni trafiliśmy akurat na modlitwę. Lokalizacja: KLIK
5.Wodospad Golden Valley
Wodospadów na Bali nie brakuje. Ponieważ ukształtowanie terenu jest górzyste takich perełek jest całe mnóstwo. Oczywiście są mniejsze i większe, takie gdzie zjeżdżają się całe autokary turystów i takie, gdzie możecie sobie w samotności pokontemplować. My szukaliśmy tylko tych ostatnich. Ten znajduje się w Munduk, z głównej drogi spacerek zaledwie 10-15 min. Tylko ze znalezieniem jest mały problem, bo żadnych znaków nie ma, trzeba szukać napisu Caffe Eco – i kierować się w tą stronę. Lokalizacja: KLIK
6. Wioska Bangkled
Ze znalezienia tej perełki jestem chyba najbardziej dumna. Bo znalazłam ją sama i to zupełnie przez przypadek. Ponieważ historia tego miejsca jest dość długa i emocjonująca, poświęcę na nią oddzielnego posta. Zdradzę tylko tyle, że spędziliśmy tutaj jeden z piękniejszych dni na Bali. I nie, to nie był żaden skansen dla turystów z przebranymi ludkami tak jak np. wioska Bangli. Lokalizacja: KLIK
7. Hortensjowe pola – Munduk
To chyba jedno z moich największych zaskoczeń na Bali. To, że uprawia się tam ryż, czy kawę – wiedziałam, ale że niemal całe Munduk porośnięte jest niebieskimi chortensjami o tym nie miałam pojęcia. I pewno bym się nie dowiedziała, gdybyśmy pewnego dnia nie pobłądzili i nie wjechali w jedną z bocznych uliczek, z której rozprzestrzeniały się takie oto widoki 🙂 Lokalizacja: Jl. Asah Gobleg, Munduk
8. Cafe Dewi z mega widokiem!
To też jedno z miejsc, które znaleźliśmy tylko i wyłącznie przez przypadek. Jadąc na skuterze, zwolniliśmy, bo jakoś dziwnie nam się jechało. A kiedy jakaś pani zaczęła do nas machać i pokazywać na koła, okazało się, że mamy mało powietrza. Sympatyczna pani zawołała syna, ten napompował nam koła, a że była pora lunchu zapytaliśmy czy możemy coś zjeść w pobliżu. Pani bez słowa, kazała iść za sobą, zeszliśmy po stromych schodach, przez tajemniczą bramę i czyjeś podwórko, aż naszym oczom ukazała się mała restauracja z takim oto widokiem! Lokalizacja: KLIK
9. The Green Cliffs and Little Grotto of Undisan Bangli
To było jedno z tych miejsc, o których nawet nasz kierowca nie słyszał. Mało tego, będąc jakieś 2 kilometry od celu, pytaliśmy miejscowych jak tam dotrzeć a oni wzruszali tylko ramionami. Ale udało się, dotarliśmy. Najpiękniejsza do celu była droga, prowadząca przez balijską wieś, pola na których można było spotkać zapracowanych Balijczyków. Od głównej drogi tak na oko jakieś 2-2,5km. Zdecydowanie warto! Lokalizacja startu: KLIK
10. Tembeling Beach & Forest
Żeby dotrzeć do niektórych miejsc trzeba sporo odwagi, a przede wszystkim dobrych umiejętności prowadzenia skutera. Pamietam, kiedy zjeżdżaliśmy wąziutką dróżką do tej jaskini odmówiłam chyba cały różaniec. Nierzadko zamykałam oczy jak zjeżdżaliśmy praktycznie pionowo w dół. Zastanawiałam się, czy my w ogóle stąd wrócimy. Ale widoki wszystko wynagradzały 🙂 a my jak widać jesteśmy cali i zdrowi 🙂 Dostać się tutaj można jedynie na skuterze i to też nie do końca. Jakiś 1-1,5km przed trzeba “porzuć” skuter i zejść na nogach, jest po prostu zbyt stromo. Lokalizacja: KLIK
11. Widok na Kelingking Beach
Zdecydowanie najpiękniejszy punkt widokowy jaki znaleźliśmy w trakcie naszej podróży. Znajduje się on na pobliskiej wysepce Nusa Penida. Najlepiej dostać się tutaj na skuterze. Trzeba jednak uważać, bo droga nie jest w najlepszym stanie. Aczkolwiek, to i tak jest chyba najlepsza droga na Nusa Penida, bo do innych puntów widokowych jest znacznie gorzej. Z naszego bungalow w pobliżu Crystal Bay około 40 minut jazdy. Lokalizacja: KLIK
11. Plaża Kelingking
Mimo, że z góry ogląda ją całkiem sporo osób, niewielu śmiałków decyduje się na zejście w dół. To dobrze. Bo po pierwsze jak już ktoś tam zejdzie to plaże ma praktycznie dla siebie, po drugie zejście jest bardzo niebezpieczne i wymagające, po czwarte na pewno nie jest przystosowane do tego aby wiele osób się tam przemieszczało. Jeśli ktoś ma lęk wysokości, to absolutnie nie dla niego. Zejście na dół zajmuje jakieś 40-45 minut. Wejście zależy od kondycji – mi było łatwiej do góry. Obstawiam, że niedługo będzie całkowity zakaz schodzenia. Lokalizacja: KLIK
13. Banah Cliff Point
Fajny punkt widokowy, można robić przy okazji Tembeling Beach & Forest. Łatwo dotrzeć tutaj na skuterze. Droga też jest nawet nie najgorsza, w porównaniu z tą która prowadzi do Angell’s Billabong. Jadąc z okolic Crystal Bay czy portu, zauważycie, że można dojechać tutaj dwiema drogami. Jedna będzie sporo dłuższa, ale to nią właśnie warto jechać, bo tam jest nowiusieńki asfalt, zajmie wam tyle samo czasu, a zdecydowanie przyjemniej się jedzie 🙂 Lokalizacja: KLIK
14. Broken Bay
Ciekawe miejsce, szczególnie jeśli jest możliwość zobaczenia go z lotu ptaka. Taka duża okrągła dziura 🙂 Również znajduje się na Nusa Penida. Żeby się tutaj dostać, trzeba dobrze, ale to naprawdę dobrze jeździć na skuterze. Codziennie na tej trasie jest po kilka wypadów. Droga, to dziura na dziurze, ciężko nawet je omijać, do tego podjazdy są często bardzo strome. Absolutnie nie polecam komuś, kto ma małe doświadczenie prowadzeniu skutera, warto w takim przypadku wziąć kierowcę. Lokalizacja: KLIK
15. Angell’s Billabong
Basen stworzony stworzony przez naturę z widokiem na morze! Czy może być coś piękniejszego? A gdyby był jeszcze do tego tylko do waszej dyspozycji? Przy odrobinie szczęście, jest to możliwe. Jakichś wielkich tłumów tutaj nie spotkacie, więcej osób tylko się przygląda niż wchodzi do wody. My byliśmy już późnym popołudniem, dlatego nie było już prawie nikogo. Podczas pływania lepiej nie zbliżać się do brzegu, bo może na was spaść z nienacka fala…duża fala…! Lokalizacja: KLIK
Bali jest na twojej liście do odwiedzenia? Tutaj znajdziesz inne posty z tego niesamowitego miejsca na ziemi. Najlepiej jeśli zaczniesz czytać od Planu Podróży. A jeśli podobał Ci się tekst, to dołącz do uzależnionych od podróży na Facebooku.Tam relacje na żywo, podróżnicze dyskusje i wiele innych. Zapraszam!
Uściski, M.
Kaja
Odkryliście naprawdę cudowne miejscówki o których nawet nie słyszałam.?
My już pomalutku szukamy biletów na Bali, jednak to nie ono będzie naszą destynacją docelową, bo na Bali byliśmy już dwukrotnie. Myślę jednak, że wyskrobiemy choć dwa dni, aby się na nim zatrzymać, wynająć skuter i troszkę pobłądzić szukając fajnych miejscówek, aby jeszcze raz poczuć ten balijski klimat 🙂
Maryla
To zdecydowanie dobry pomysl, skoro i tak tam bedziecie ladowac, to warto sie zatrzymac na troszke dluzej 🙂 Nie wiem tylko czy na skuterku uda sie wam dotrzec do tych miejsc, sa dosc daleko, zwykle ok 2-3h samochodem od Ubud. Na skuterze moze byc meczaco, ale jak cos to zawsze mozecie wziac kierowce.
Beata
Wow, jestem pod wrażeniem! Piękne miejsca odkryliście! 🙂 I gdzie to przereklamowane Bali o ktorym wszyscy mówią?:D
Maryla
Nie wiem, ja go nie widzialam 🙂
Dorota
Miejsca cudne, bardzo urokliwe. Po prostu baśniowo! :
Maryla
Dziękuje Dorotko 🙂
poprostukasia
Raj <3
Maryla
Prawdziwy raj 🙂
Ania
Na mnie duże wrażenie zrobiły też wodospady Sekumpul, piękna przyroda i turystów jak na lekarstwo. Wokół ryżowe pola.
Bali i Nusa Penida to połączenie idealne 🙂
Masz Marylko w planach jeszcze inne wyspy Indonezji? Mi marzy się Lombok.
pozdrawiam
Maryla
Oj tak, myslę, że do Indonezji bedziemy jeszcze wiele razy wracac, tam tyle pieknych wysepek. Na pewno marzy sie nam Sumatra i kilka innych mniejszych wysepek 🙂
Gosia J
Po prostu raj.Zdjęcia cudowne.
Mieliście szczęście,bo pewnie słyszałaś,że wulkan aktywny i dużo turystów tam utknęło…
Maryla
Tak oczywiście, jesteśmy na bieżąco. Miejmy nadzieje, że nie bedzie to trwalo dlugo.
modaitakietam
Cudownie!!!!!! Po prostu!
Maryla
Dziękuję kochana 🙂
Olneo.pl
Przepiękne zdjęcia !!!!!
Maryla
Dziekuje 🙂
Olka
Chyba najbardziej chciałabym zobaczyć tarasy ryżowe oraz ten spektakularny widok na Kelingking Beach 🙂
Agnieszka
Ależ się rozmarzyłam czytając o tych wspaniałych miejscach. Jeśli na Bali, to tylko z tym przewodnikiem!
Maciej
Świetne zdjęcia! Gratuluję. Chciałem zapytać jak długo byłaś na Bali i gdzie miałaś miejsce wypadowe? Masz do polecenia jakiś nocleg? Jestem teraz w Kuala Lumpur i na początku stycznia planujemy z rodziną lot na Bali.
Pozdrawiam
Maciej
Maryla
Bylismy 2 tygodnie. Nie mielismy bazy wypadowej, to najwiekszy blad popelniany na Bali. Bo na mapie wszystko wyglada blisko a w praktyce to 3h drogi. Dlatego ludzie wszystko zwiedzaja pobieznie. Najlepiej zrobic objazdowke z wynajetym kierowca. Tutaj nasz plan podrozy wraz z noclegami (wszystkie bardzo polecamy!): https://www.addicted-to-passion.com/2017/11/06/w-poszukiwaniu-prawdziwego-bali-plan-podrozy/
A tutaj namiary na kierowce, ktory pokarze ci prawdziwe Bali: https://www.facebook.com/Nonorayyan
bawcie sie dobrze!
Maciej
Hej. Dzięki serdeczne za namiary i wszelkie powyższe informacje. Chciałem jeszcze zapytać, ile płaciliście za wynajęcie kierowcy?
Pozdrawiam
Maciej
Maryla
Jego cena wyjsciowa to bylo 1 000 000rp za dzien, wytargowalam na 700 000. Ale po wspaniale spedzonych 6 dniach razem tak sie zaprzyjaznilismy, ze zaplacilam mu tyle ile sobie rzyczyl na poczatku. Zdecydowanie zasluzyl. W tej cenie zapewnial sobie posilki oraz nocleg na trasie.
Katarzyna
Napisze Pani cos wiecej o tej wiosce Bangkled? Nie moge nic znalezc o niej w internecie 🙁
Maryla
No wlasnie musze na piac, a poki co czasu brak…ale napsze na pewno!
Ida
Piękne zdjęcia i inspirujący tekst. Dziękuję ?